Niestety ludzka głupota nie zna granic, a kolejnym dowodem na to są skutki wypalania traw i krzewów przy ul. Dworcowej. Przez kilkanaście minut płonęła tam sucha trawa i krzaki, których jak wiadomo w okolicach dworca PKP oraz torów kolejowych jest sporo. Do tego silnie wiejący wiatr sprzyjał szybkiemu rozprzestrzenianiu się ognia, który zagrażał zarówno blisko położonym domostwom jak i mieszkańcom ul. św. Jadwigi. Na szczęście w porę strażacy z Zalesia zajęli się gaszeniem płomieni, a po pewnym czasie pomogli im strażacy z Leśnicy i Strzelec Opolskich. Suchym faktem jest jednak to, że takie zdarzenia nie wiele uczą ludzi o zagrożeniu jakie niesie z sobą ogień w dodatku gdy doskwiera nam taka susza. Cóż jednak zrobić z wysoko porośniętą trawą i szpecącymi dzikimi krzewami?